"Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, 
do tego, co przynosi powodzenie wam i innym" 
                                                                                                             Siddhartha Gautama
Jak działa Reiki, z naukowego punktu widzenia.

Jak to możliwe, że przyłożenie dłoni prowadzi do procesów ozdrowieńczych? Wielu naukowców zadawało sobie to pytanie. Jednymi z nich byli Dr. Robert Becker i Dr John Zimmeman, którzy od 1980 r. badali oddziaływanie energii Reiki na ludzki organizm. Jako pierwsi potwierdzili, że aktywność elektromagnetyczna mózgu osoby w chwili wykonywania zabiegu Reiki synchronizuje się na poziomie 7 – 8 Hz, zwanego stanem Alpha. Ten stan jest charakterystyczny choćby dla fazy snu REM, kiedy to układ nerwowy, pamięć, układ hormonalny, układ mięśniowy przechodzą proces regeneracji. Co więcej Zimmerman zaobserwował zaskakujące zjawisko, kiedy okazało się, że niektóre funkcje organizmu praktyków Reiki, w chwili posługiwania się energią synchronizowały się z tzw. Rezonansem Shumanna, czyli naturalnym ziemskim spektrum częstotliwości fal elektromagnetycznych znanych, jako skrajnie niskie częstotliwości tzw. ELF (extremely low frequency). To w skrócie może oznaczać, że świadome kanalizowanie strumienia energii Reiki oraz podobnych naturalnych wibracji dostraja człowieka do głębokiego, wręcz instynktownego, harmonijnego kontaktu z całym jego otoczeniem, środowiskiem w jakim przebywa i funkcjonuje.
Ponadto w chwili przekazywania REIKI, pole biomagnetyczne w rękach przekazującego REIKI jest co najmniej 1000 razy wyższe niż zwykle. 

Do czego może się to przydać? Wyobraź sobie, że prowadzi Cię wewnętrzny głos, który podpowiada Ci kiedy jest najlepszy moment na podjęcie ważnej decyzji: rozpoczęcie biznesu, wycofaniu się bez straty z niekorzystnej sytuacji, zawarciu znajomości. Ten głos to Twoja intuicja. Im silniejsze jest Twoje wewnętrzne zestrojenie, zwane poziomem wibracji, tym silniej Twoje wybory a zatem całe życie stają się bliższe prawdziwym pragnieniom i wartościom. W życiu pojawia się spójność, a spójność rodzi częstsze poczucie szczęścia i spełnienia.

Zimmerman (1990) w USA i Seto (1992) w Japonii nadal badał pole biomagnetyczne, które emanuje z rąk praktyka REIKI, podczas zabiegu REIKI. Odkrył, że impulsy z rąk są w tych samych częstotliwościach, jak fale mózgowe od 0,3 - 30 Hz, koncentrując się głównie na 7 - 8 Hz, stan alfa. Medyczne niezależne badania wykazały, że w tym zakresie częstotliwości stymuluje się gojenie w organizmie wszelkich ran. Każda częstotliwość jest odpowiednia dla różnych tkanek. Na przykład, 2 Hz stymuluje regenerację nerwów, 7Hz wzrost kości, więzadła 10Hz. Obecnie w dziedzinie fizjoterapii jest ta zasada stosowana, a ultra technologia dźwięku jest powszechna w walce z chorobami wieńcowymi np. aby wyczyścić zatkane tętnice oraz innych terapiach jak dezintegracji kamieni nerkowych. Także jest znane nauce od wielu lat, że umieszczenie cewki elektrycznej wokół złamania trudno gojącego się będzie stymulować wzrost kości i regeneracji tkanek.

Dodatkowym elementem wpływającym na leczniczą skuteczność REIKI jest współczucie i kochająca intencja przekazywana przez praktyka reiki wraz z energią. Wzmacnia ona uzdrowieńcze pole magnetyczne. Serce bowiem generuje największ pole elektromagnetyczne w naszym ciele, około 100 razy silniejsze niż mózg. Rollin McCraty, dyrektor ds. badań w Instytucie HeartMath, wykazał związek między stanem emocjonalnym człowieka a widmem częstotliwości sygnałów elektrycznych w sercu. 
Według McCraty dyrektora ds. badań nad emocjami w Instytucie HeartMath, zamierzone uczucia współczucia, miłości i szacunku produkują pewne spektrum częstotliwości elektrokardiogramu, która wpisuje się w biomagnetyczne pola tkanek i wpływa na komórki organizmu w korzystny sposób. Jeśli jest to powtarzane sukcesywnie owa częstotliwość jest wystarczająco silna, aby wywołać zmiany w strukturze wody oraz DNA. Dlatego stwierdza McCraty. Im więcej uzdrowiciel skupi się na stanie szczerej miłości, współczucia i troski, tym większy wpływ na naprawy tkanek uzyska.

Aktualne badania naukowe, ich rezultaty i komentarze można znaleźć na stronie Center for Reiki Research:       http://www.centerforreikiresearch.org/


Faktów ciąg dalszy ...

Doktor James Oschman w swojej pracy "Energy Medicine, the Scientific Basis", spróbował wyjaśnić ogólne działanie medycyny energetycznejz naukowego punktu widzenia, skupiając się na kwestiach elektromagnetyzmu ludzkiego ciała. Wpierw trzeba przytoczyć ogólnie znaną prawdę - przez ludzkie ciało cały czas płynie prąd. Elektryczność jest częścią układu nerwowego, który przecież podłączony jest do całego organizmu, a impulsy elektryczne docierają do każdej komórki naszego ciała. 
Jednym z fragmentów układu nerwowego jest tak zwany obwodowy układ nerwowy - układ ten generuje impulsy elektryczne informujące mózg o stanie zagrożenia gdy określone tkanki poddają się chorobie. To dzięki tym impulsom organizm kieruje w uszkodzone regiony komórki naprawcze, takie jak białe krwinki czy fibroblasty. Gdy zmienia się stan tkanki, zmienia się też potencjał elektryczny tejże tkanki - i tak np. tkanka zdrowa ma inny potencjał niż tkanka chora. Należy też wspomnieć, iż obwodowy układ nerwowy, a właściwie tkanka go otaczająca, jest bardzo wrażliwa na zmiany pola magnetycznego. To pierwsza część układanki.
Drugą częścią jest fakt, iż tkanki generują własne pole biomagnetyczne, które często utożsamia się z aurą. Pola te pulsują z różną częstotliwością i mogą się przenikać. Również i częstotliwość wibracji takiego pola biomagnetycznego będzie inna w przypadku tkanki zdrowej i tkanki chorej. Pola magnetyczne podlegają indukcji, innymi słowy - pola takie mogą na siebie wzajemnie wpływać, mogą zmieniać natężenie pola biomagnetycznego, a także mogą mieć wpływ na przepływ elektryczności w ciele. 
Również i nasze dłonie generują pole biomagnetyczne - które u osób zajmujących się bioterapią bywa wyjątkowo silne. Podejrzewa się nawet, że ludzkie ręce są w stanie emitować energie innego typu, nie tylko elektromagnetyczne. Teraz przechodzimy do procesu uzdrawiania. Osoba chora doświadcza zmian w polu biomagnetycznym, które po prostu odbiega od normy, świadcząc o chorobie. Badacz Herbert Frohlisch stwierdził, iż zbiory komórek,
tkanka czy cały organ posiadają pewne zbiorowe częstotliwości, które regulują poprawne działanie organów. Jeśli jednak częstotliwość danej komórki się zmieni, może to wywołać reakcję domina - gdy wystarczająca ilość komórek zmieni swoją częstotliwość, związaną z polem biomagnetycznym, może wystąpić stan choroby, ponieważ zostaje zaburzona równowaga. To również tłumaczy, dlaczego wielu bioterapeutów podkreśla - każdą chorobę najpierw widać w aurze, a dopiero potem w objawach.
Uzdrawianie poprzez nakładanie rąk w związku z tym w teorii jest bardzo proste - pole biomagnetyczne uzdrowiciela jest regularne i stabilne, a tym samym silniejsze od pola biomagnetycznego chorego obszaru. Dlatego też pole uzdrowiciela wspomaga proces powrotu pola biomagnetycznego pacjenta do stanu równowagi. W ten sposób, dzięki uzdrowicielowi, organizm osoby chorej zyskuje wspomaganie własnych systemów auto-uzdrawiania. I tak to mniej więcej wygląda.
A jak to jest z Reiki? Istnieją dwie teorie - albo Reiki uruchamia w praktykach wcześniej uśpione umiejętności zwiększania siły własnego pola biomagnetycznego (lub czegoś innego), albo też energia, która przez praktyka płynie jest na tyle silna i ma na tyle specyficzne właściwości, że przywraca równowagę biomagnetyczną chorych komórek. To jednak wciąż ogólne teorie, które czekają na bliższe zbadanie, a które jednak wyglądają całkiem rozsądnie.
                                                                                                                                                       Wojciech Usarzewicz 



Problemy badań nad Reiki

Badania prowadzone nad Reiki nie są jednak wolne od problemów - Reiki, jako metoda uzdrawiania duchowego, rządzi się bowiem swoimi prawami do pewnego stopnia. Utrudnia to dochodzenie do konkretnych wniosków w badaniach. Uczciwym będzie przyznać, że nie wszystkie badania nad Reiki zostały przeprowadzone w sposób jak najbardziej naukowy. Bardzo często braki w procedurach bądź zbyt ogólne procedury badawcze eliminują daną pracę z listy wartościowych artykułów. Na szczęście, im więcej czasu przedstawiciele nauki poświęcają na Reiki, tym więcej poważnych badań jest przeprowadzanych. 

Jak stwierdziła dr Anastassia Bogomolova, innymi problemami związanymiz badaniami nad Reiki są:
•Zróżnicowanie w zabiegach Reiki, prowadzonych przez różnych praktyków
•Zróżnicowanie w zabiegach Reiki, prowadzonych przez tego samego praktyka

Dla praktyków Reiki jest to oczywiste - do każdego problemu podchodzi się inaczej. O ile jeszcze osoby stosujące metodę układów dłoni, które są z góry określone, zazwyczaj przeprowadzają zabieg w identyczny sposób, o tyle osoby preferujące pracę intuicyjną za każdym razem pracują inaczej - zmienia się i układ dłoni, i czas poświęcany na dany zabieg. Generuje to pewien problem, ponieważ nauka preferuje określone warunki przeprowadzania eksperymentów i badań, zwłaszcza przy badaniach statystycznych - eksperyment powinien być tak skonstruowany, by można go było powtórzyć, a za każdym powtórzeniem eksperyment powinien wyglądać tak samo. Jednakże nie da się tego w pełni osiągnąć w przypadku zabiegów Reiki, praktykowanych metodą intuicyjną, bowiem najczęściej każdy zabieg jest unikalny w swej postaci.

Dr Bogomolova zwraca też uwagę na kolejny problem, dla praktyków ponownie oczywisty. Mianowicie, każdy pacjent inaczej reaguje na Reiki. Reiki nie jest płynem, który wystarczy wstrzyknąć - pacjent na Reiki musi się otworzyć, by mogło w ogóle zadziałać. Sprawia to, że ciężko jest zorganizować badaniew taki sposób, by pacjent był wystarczająco otwarty na Reiki. To właśnie brak otwarcia może tłumaczyć negatywne efekty badań Assefi i Shiflett, o których wcześniej wspomniałem. Nie od dziś we współczesnej medycynie krąży przekonanie, że najważniejszym czynnikiem wyzdrowienia jest chęć wyzdrowienia. Bez tego (bez otwarcia się na możliwość wyzdrowienia), nic nie pomoże.

Pomijając oficjalne badania naukowe, pacjenci bardzo często zgłaszają poprawę po przekazach Reiki - czasem mniejszą, czasem większą. Pozostaje mieć nadzieję, że badania naukowe nad Reiki będą wciąż się rozwijać, dążąc do ostatecznego wykazania pozytywnego wpływu Reiki na proces uzdrawiania.
                                                                                                                                              Wojciech Usarzewicz 




Reiki w szpitalach

Wedle nieoficjalnych danych 15 % szpitali w USA korzysta z pomocy praktyków REIKI.
Również w innych krajach jak Kanada, UK, Niemcy wprowadzane są w placówkach medycznych programy terapii energią REIKI.
Jednak obecnie brak ogólnoświatowych badań sumujących z jak dużym zjawiskiem mamy do czynienia.
Reiki jest oferowane czasem jako dodatek do kuracji, na zasadzie współpracy z praktykami, a czasem jako ścisły element terapii, kiedy to szpitale oficjalnie zatrudniają praktyków REIKI. Coraz popularniejsze Reiki jest również wśród personelu medycznego. Zarówno lekarze jak i pielęgniarki coraz częściej decydują się na kurs tej metody. 

(William Lee Rand) pisze :

W szpitalach i klinikach wzdłuż Ameryki Reiki zaczyna zyskiwać akceptacje jako ważny i opłacalny sposób podnoszenia jakości opieki lekarskiej. „Sesje Reiki sprawiają, że pacjenci szybciej dochodzą do zdrowia i mniej cierpią” mówi Marilyn Vega, dyplomowana pielęgniarka, prywatna pielęgniarka w manhattańskim szpitalu Oka, Ucha i Gardła w Nowym Jorku. [Reiki] przyśpiesza powrót do zdrowia po operacji, polepsza psychiczne samopoczucie i redukuje negatywne efekty lekarstw i innych procedur medycznych. 
Vega, mistrzyni Reiki, włącza Reiki w swoją pracę pielęgniarki. Ponieważ pacjenci lubią Reiki i mówią o tym, Vega przyciąga wiele uwagi ze strony innych pacjentów, jak i ze strony personelu szpitalnego. Pacjenci proszą ją o zabiegi Reiki w salach operacyjnych i pooperacyjnych. Była także proszona o robienie zabiegów Reiki u pacjentów z nowotworami w szpitalu imienia Sloane Kettering, oraz u pacjentów z przeszczepami szpiku kostnego. Rozpoznając wartość Reiki w opiece nad pacjentami, 6 doktorów i 25 pielęgniarek zrobiło sobie inicjacje u Marilyn. 

Zainteresowanie Ameryki Uzupełniającą Opieką Zdrowotną 
Powszechnie społeczeństwo obraca się ze wzrastającym zainteresowaniem wokół uzupełniającej opieki medycznej, łącznie z Reiki. Faktycznie, badania podjęte przez dr David’a M. Eisenberg’a z bostońskiego szpitala Beth Izrael odkrył, że jedna na każde trzy osoby w Ameryce stosowała taka opiekę, wydając przeszło 14 miliardów dolarów z własnej kieszeni na alternatywną opiekę zdrowotną tylko w 1990 roku!1 
Reiki również zyskuje szczerą akceptację w instytucjach medycznych. Niektóre szpitale włączają Reiki do listy usług medycznych, często z ich własnymi lekarzami inicjowanymi w Reiki, pielęgniarkami i innym personelem. 

Dlaczego szpitale lubią Reiki 
Szpitale doznają większych zmian. Doświadczają potrzeby redukcji kosztów, a jednocześnie chcą polepszyć opiekę zdrowotną. Stary medyczny model, bazujący na drogim leczeniu i technologii, stwarzał nierozwiązywalny dylemat. Nie ma tak w Reiki i innych podobnych (systemach). Reiki nie wymaga żadnej technologii i wiele osób praktykujących Reiki oferuje swoje usługi za darmo. Dlatego Reiki jest bardzo dobrym sposobem na polepszenie opieki przy jednoczesnym zmniejszeniu kosztów. 
Julie Motz, inicjowana w Reiki uzdrowicielka pracuje z dr Mohamet’em Oz’em, znanym kardiochirurgu, w Columbia Prezbiterian Medical Center w nowym Jorku. Motz używa Reiki i innych technik pracujących z subtelnymi energiami, aby zbalansować energie pacjentów podczas operacji. Asystowała dr Oz w sali operacyjnej podczas operacji na otwartym sercu i przy transplantacjach. Motz donosi, że żaden z 11 pacjentów leczonych w ten sposób nie odczuwał typowej depresji pooperacyjnej, przy bajpasach pacjenci nie czuli pooperacyjnego bólu ani słabości w nogach, a pacjenci po przeszczepie nie doświadczyli odrzutu organu. 
Artykuł w Martin Independent Jurnal podąża za pracą Motz w szpitalu Marin General w okręgu Marin w Kaliforni, na północ od San Francisco. Tam Motz używała technik uzdrawiających bazujących na subtelnych energiach w pracy z pacjentami na sali operacyjnej. Przywiazuje ona dużą wagę do dbania o uczucia i pozytywne myśli pacjentów, i zostały jej udzielone dotacje do pracy z pacjentami szczególnie po usunięciu piersi. 
Dr David Guillion, onkolog pracujący w Marin General, oświadczył „Czuję, że powinniśmy zrobić wszystko, co jest w naszej mocy, żeby pomóc pacjentom. My dostarczamy stanowiska sztuki medycznej naszego urzędu, ale leczenie jest wielowymiarowym procesem… Podpisuje się pod ideą, że istnieje potencjał uzdrawiający, który może pojawiać się przy wykorzystaniu energii. 


Dodatkowe informacje o REIKI w szpitalach znajdziesz tu :



Reiki a fotografia Kirlianowska.

Działanie Reiki na nasze ciało można również udowodnić za pomocą najnowszych urządzeń technicznych.
Między innymi zmiany w naszym biopolu pozwala rejestrować aparatura techniczno-optyczna.
Między innymi służą do tego naukowe znane od dawna metody :
Fotografia Kirlianowska biopola czy elektrofotografia.

Na załączonych poniżej fotografiach widzimy przykładowe zmiany charakterystyki aury po zabiegu Reiki.


























Widzimy tu wyraźnie zmianę koloru aury z pomarańczowej na zieloną co oczywiście niesie ze sobą zmiany na płaszczyźnie emocjonalno-mentalnej. Więcej na temat kolorów naszego biopola i ich interpretacji znajdziesz tutaj 


Dodatkowe informacje o symbiozie nauki i duchowości tutaj.

 
Braden udowodnił, że nie jesteśmy jedynie obserwatorami otaczającego nas świata, ale jego uczestnikami i stwórcami. Udowodniono, że skupienie się na jednym fotonie wpływa na jego ruch. Jak to możliwe? Otóż okazuje się, że jesteśmy na równi ludzcy, jak i boscy. To odkrycie zmienia spojrzenie na tak popularne w ostatnich latach Prawo Przyciągania.
  Ta książka jest w stanie to prawo osadzić w realiach konwencjonalnej nauki. A czym jest tytułowa Boska Matryca? Całym światem. Stanowi ona wszystko, co nas otacza – od przedmiotów i żywych organizmów, po nasze uczucia i pierwotne lęki. I wszystkim tym możemy sterować. Ta książka ukazuje, jak możemy dostosowywać matrycę do swoich potrzeb przy użyciu jedynie swej woli. Dzięki temu możemy dostosować całe swe otoczenie do swych pragnień. Ludzkość potrafiła to już robić w przeszłości. Czas odrobić zapomnianą lekcję i na powrót zostać Panem swego życia w pełnym tych słów znaczeniu.
Spójrz na obraz za oknem. To jest matryca. Podobnie, jak Twoje domowe zwierzę. Spójrz w lustro – też jesteś matrycą. Twoje ciało i wszelkie odczuwane przez Ciebie emocje. Jak tylko zrozumiesz swoją pozycję w tym układzie, dowiesz się jak kształtować rzeczywistość zgodnie ze swoimi pragnieniami. Bo matryca jest w pełni poddana Twojej woli!
  Poznaj podłoże swych lęków, pragnień i nadziei. Dowiedz się tego, co pamiętali Twoi praprzodkowie, a co  człowiek współczesny zapomniał. Gregg  Braden, wieloletni badacz religii, kultur i nauk ścisłych, poprowadzi  Cię ścieżką rozwoju duchowego.
 Odnajdź Stwórcę w sobie. Nie jest to książka o Prawie Przyciągania. Wyjaśnia za to w naukowy sposób, jak   Prawo Przyciągania działa. Przejdź od  marzeń do ich spełniania…
                  

                                                                                                                                                                                                                                                           
 
 Piotr Borkowski - Londyn  tel. +447727201585 -  pbsoft1976@gmail.com
Tworzenie stron WWW - Kreator stron internetowych